środa, 10 sierpnia 2011

SMUTNY LOS ŻÓŁWI WE WROCŁAWIU

Wrocław jest niewątpliwie jednym z ciekawszych miast Polski. Z jednej strony posiada dużą liczbę zabytków, urokliwych do spacerów miejsc. Odbywa się tu bardzo wiele wydarzeń kulturalnych, m.in. największy festiwal filmowy w Polsce "Nowe Horyzonty" czy kultowy już Przegląd Piosenki Aktorskiej. Dzięki tym i innym inicjatywom Wrocław został wybrany spośród polskich kandydatów na Europejską Stolicę Kultury w 2016 roku. Stolica Dolnego Śląska też króluje na pogodowej mapie Polski jako jedno z najcieplejszych miejsc naszego kraju. Niestety niektórzy wzięli tę informację zbyt dosłownie i postanowili pozbyć się swoich żółwi, którym przecież - według ich mniemania - zdecydowanie lepiej będzie na wolności. Wprawdzie takiemu żółwiowi polskie lato potrafi się bardzo podobać, to jednak nie każdy wytrzyma już polską zimę, która nawet we Wrocławiu potrafi być bardzo sroga. Nieprzystosowane do takich warunków żółwie czerwonolice zamiast grzać się w czasie swojego zimowego snu w zaciszu domowego akwarium muszą zakopywać się głęboko w mule, by mieć jakąkolwiek szansę na przeżycie.



Zatem tak jak w wielu dziedzinach Wrocław ma powody do dumy, tak w tym jednym nie ma się z czego chlubić. Publiczny apel do właścicieli żółwi pewnie nie ma zbyt dużego sensu. Warto jednak przy tej okazji zastanowić się nad naszą własną wrażliwością (lub jej brakiem) w stosunku do tych, którzy nie potrafią mówić, nie mówiąc już o obronie własnej.

Żółw wygrzewający się na brzegu wrocławskiej fosy miejskiej to niewątpliwie przyjemny dla oka widok, z drugiej strony jest to niestety również namacalny symbol ludzkiej głupoty.

AKIRA, która lubi zwierzęta w swoich skromnych progach, zachęca również do obejrzenia materiału TVN24:
http://www.tvn24.pl/12690,1705029,0,1,zolwie-opanowaly-miejska-fose,wiadomosc.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz